Dziś post z zaległymi zdjęciami z końcówki maja. Ale biorąc pod uwagę obecną pogodę, taka stylizacja spokojnie sprawdzi się również teraz.
Sukienkę ze zdjęć dorwałam w sh.
Wisiała sobie grzecznie na wieszaku i czekała na mnie. Miałam sporo szczęścia bo za grosze kupiłam nówkę jeszcze z metką.
Sukienka ma bardzo fajny fason, ciekawy wzór. Zdążyła już wpisać się w moją "listę" ulubionych sukienek :)
Na pazurkach trochę komiksowo ;)
Ramoneska-Tobruk
Sukienka- sh- ok. 15 zł
Torebka- Matalan- 2 albo 3 funty
Kolczyki- Primark
Pasek- Primark
Baleriny- Zwykły sklep
Świetna sukienka
OdpowiedzUsuńFajnie, że dorwałaś nóweczkę, właśnie za to lubię sh :) Ślicznie się prezentujesz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))
Ekstra ! :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sukienka i ja dlatego uwielbia kupować w Sh cuda w fajnych cenach...buzka
OdpowiedzUsuńojjj, wielkie nie dla brwi. za grube, za czarne, nie pasują do Twojej urody.
OdpowiedzUsuńMi właśnie takie się podobają :-)
UsuńPozdrawiam
W second handzie taka perełka? ;) no no, brzmi swietnie, udalo Ci sie upolowac :) pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna jest ta sukienka! ;))
OdpowiedzUsuńAle pięknie,a buty przecudne! W którym miejscu w Szczecinie kupione? Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńTe balerinki kupiłam w zeszłym roku w Policach na rynku :)
UsuńPozdrawiam