Święta powoli dobiegają końca, więc żeby maksymalnie wykorzystać ten czas, postanowiłam dzisiejszy dzień spędzić na robieniu nic, co całkiem dobrze mi wychodzi :)
Żeby spalić trochę kalorii wybraliśmy się z fotografem na spacer, dość krótki co prawda (ohydna pogoda) no ale zawsze to jakiś spacer.
Ubrana jestem w panterkowe legginsy które grają tu główną rolę, reszta dość spokojna. Do tego kolejna z kolekcji dzianinowa sukienka. W całości pochwalę się nią innym razem, bo było tak zimno, że nie odważyłam się zdjąć płaszcza.
A i na uwagę zasługuje jeszcze kokarda zrobiona z dwóch szali (czarnego i szarego), wygląda trochę jak muszka i strasznie mi się podoba! :)
Sukienka- Hurt- 40 zł
Legginsy- 5 funtów
Rękawiczki- Carrefour- ok. 2 zł
Kozaki- Deichmann- 99 zł