Dzisiaj przychodzę do Was z pierwszą recenzją odżywki do rzęs Realash, druga będzie za miesiąc czyli po 2 miesiącach jej stosowania.
Na początku o samej odżywce. Realash jest zamknięta w tubce , z pozory przypominającą tusz do rzęs. Jednak od tuszu różni ją to, że zamiast szczoteczki ma pędzelek.
Odżywkę nakłada się po demakijażu oczu, na suchą powiekę- na noc. "Smarujemy" nią powiekę na lini rzęs tak jakbyśmy malowały kreskę eyelinerem. Czynność powtarzamy codziennie.
Co mówi o odżywce producent i jakie daje nam obietnice:
Moja ocena.
Odżywkę stosuję od ponad 3,5 tygodnia. W ciągu pierwszych kilku dni zauważyłam zaczerwienienie górnej powieki co trochę mnie zaniepokoiło. Jednak po ok. tygodniu stosowania zaczerwienienie znikło.
Obecnie rzęsy są odrobinę dłuższe, ale nie jest to jakiś znaczący przyrost (właściwie bez pomalowania rzęs mało widoczny). To co widzę od razu to to, że pojawiło się sporo nowych rzęs które obecnie są króciutkie bądź sięgają do połowy długości pozostałych. Rzęsy stały się trochę niesforne ale właściwie problem znika po ich pomalowaniu.
Poniżej możecie zobaczyć zdjęcia przed i po 3,5 tyg. stosowaniu odżywki. Dość długo męczyłam się ze zdjęciami ze względu na obecną pogodę ale się udało :)
Jestem bardzo ciekawa rezultatów po kolejnym miesiącu stosowania, jak zapewnia producent różnicę widać po 4 do 6 tygodni, a po 8 znaczący przyrost, zagęszczenie i ciemniejsze rzęsy. Tak więc stosuję dalej. A z Wami, tym co zaobserwowałam podzielę się za miesiąc :)
Hmmm... ciekawa jestem efektu. Ja stosuje xlash już drugi miesiąc i nic. a koleżankom rzęsy rosły jak szalone.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
Z tego co czytałam u niektórych dziewczyn już tydz. po stosowaniu odżywki Realash widziały różnicę. Ja dopiero po 3 zaczęłam coś widzieć. Więc jest to dość indywidualna sprawa.
UsuńEfektami na pewno się podzielę :)
Pozdrawiam
Ja stosuję mniej więcej tyle co Ty, czyli jakiś miesiąc i widzę poprawę w "jakości" rzęs: są bardziej błyszczące i mniej wypadają, natomiast narazie nie odnotowałam ich zagęszczenia czy szybszego wzrostu :) ale obserwuję bacznie :)
OdpowiedzUsuńTeż muszę się zaopatrzyć w jakąś odżywkę, bo rzęsy mam w średniej kondycji :)
OdpowiedzUsuńto czekam na następną relację:) na razie efekt jest dla mnie niewidoczny, ale Ty sama wiesz najlepiej jak Ci się rzęsy poprawiły, a rzeczywiście ciężko zrobić dobre fotki - i włosom, i rzęsom:))
OdpowiedzUsuńOj ze zdjęciami oczu jest wyjątkowo ciężko, podziwiam dziewczyny z blogów kosmetycznych! :)
UsuńPozdrawiam